Pod koniec stycznia sejm przyjął nowelizacja ustawy o podatku od spadków i darowizn podwyższa kwotę wolną od podatku. Jednak jak wynika z zapisów ustawy, podatkiem objęte mogą być m.in. zbiórki pomocowe prowadzone np. na chore dzieci, których leczenie nie jest finansowane przez NFZ.

Jak informuje Ministerstwo Finansów wprowadzone do przegłosowanych przepisów górne kwoty limitów dla darowizn od kilku osób miały wyeliminować ewentualne nadużycia.

Zgodnie z przyjętymi przepisami tak mają kształtować się kwoty wolne do podatku.

  • 36.120 zł od jednej osoby lub 108.360 zł od wielu osób – jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do I grupy podatkowej;
  • 27.090 zł od jednej osoby lub 81.270 zł od wielu osób – jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do II grupy podatkowej;
  • 18.060 zł od jednej osoby lub 54.180 zł od wielu osób – jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do III grupy podatkowej.

Wprowadzenie tych zmian spowoduje, że jeśli organizator zbiórki publicznej otrzyma darowizny wyłącznie od niepowiązanych rodzinnie z nim osób, to podatek zapłaci, jeżeli suma wszystkich wpłat przekroczy próg 54 180 zł. Nie ma znaczenia tutaj fakt, że np. żaden z darczyńców nie wpłaci sam 5 308 zł. To oznacza opodatkowanie zbiórek publicznych np. na chore dzieci.

Przy zebranej kwocie nieco ponad 11 tys. zł podatek wyniósłby 12%. Jeśli zbiórka przyniosłaby środki między nieco ponad 11 tys. a ponad 22 tys. podatek wynosiłby 16% zebranej kwoty. W przypadku zebrania ponad 22 tys. 256 zł organizator zbiórki musiałby już zapłacić 20% podatku.

Dzisiaj, czyli po kilku dniach od przegłosowania nowych przepisów na stronach Ministerstwa Finansów pojawiła się informacja, że „Nowe przepisy nie wpłyną negatywnie na kwestie zbierania środków na cele charytatywne. Ministerstwo Finansów już pracuje nad rozwiązaniem, które doprecyzuje zapisy ustawy”.

Jednak, czy tak faktycznie się stanie? Przekonamy się już niedługo. Teraz ustawą zajmie się senat.