Zdrowe miasto to miasto dobrze zaplanowane – zwracają uwagę specjaliści z Colliers International. Duża ilość zieleni, w tym na dachach budynków, zwarta tkanka miejska zaprojektowana jako naturalna siłownia oraz proekologiczny transport decydują o zdrowiu mieszkańców, nie tylko w fizycznym, ale i psychicznym oraz społecznym aspekcie.
Wiele mówi się o rewitalizacji przestrzeni miejskiej w Ostrowie, przeciwdziałaniu skutkom suszy, czy też działaniom proekologicznym w naszym najbliższym otoczeniu. W różnych miastach, krajach podejmowane są różnorodne działania, które mają sprawić, że przestrzeń miejsca będzie bardziej zielona, a co za tym idzie zdrowa i ekologiczna.
W miastach mieszka obecnie ponad połowa ludzkości, a według szacunków ONZ w 2050 roku wskaźnik ten wzrośnie do 3/4. Biorąc pod uwagę dane demograficzne oraz zmiany klimatyczne niezwykle dużego znaczenia nabiera takie kształtowanie przestrzeni, aby pozytywnie wpływała ona na nasze zdrowie. Wymaga to skrupulatnie przygotowywanej strategii, mającej na celu poprawę warunków życia mieszkańców i obejmującej działania m.in. na rzecz ekologii, edukacji, profilaktyki oraz odpowiedzialnego planowania przestrzennego.
Jednym z najprostszych przepisów na zdrowe miasto jest duża ilość zieleni. Jak dowodzą badania, przebywanie wśród zieleni poprawia nastrój i redukuje stres. Dr inż. Marzena Suchocka z Katedry Architektury Krajobrazu SGGW zwraca uwagę, że ludzie nie zdają sobie sprawy z faktu, że dorosłe drzewo w pobliżu miejsca zamieszkania to nie tylko walor estetyczny, ale przede wszystkim inwestycja we własne zdrowie psychiczne i fizyczne, ochrona przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi, takimi jak upał, deszcz czy wichury, a także realna oszczędność w kosztach energii.
W Europie Zachodniej już od lat 60. oblicza się korzyści z obecności drzew w miejskich ekosystemach oraz wartość odtworzeniową drzewa. Np. w Berlinie władze miejskie prowadzą długofalową strategię zarządzania w tym zakresie; każde drzewo ma tam swoją kartę ewidencyjną, w której notuje się informacje o jego stanie i historii, m.in. o dacie posadzenia czy przebytych chorobach. W ub.r. władze Mediolanu ogłosiły plan posadzenia 3 milionów drzew. Paryż postawił na rośliny na budynkach – w planach jest zazielenienie około 100 ha dachów i ścian do końca przyszłego roku. Jedna trzecia tej powierzchni ma być przeznaczona pod miejskie uprawy warzyw i owoców. W Lyonie powstaje pierwszy park antyalergiczny – Parc Zénith. Samorządy nie zawsze są w stanie udźwignąć tak ambitne plany, dlatego władze Nowego Jorku do współpracy przy swoim programie MilionTreesNYC zaangażowały również mieszkańców, organizacje pozarządowe i prywatnych inwestorów.
Andrzej Gutowski, dyrektor ds. certyfikacji zielonych budynków w Colliers International, zwraca uwagę, że zdrowe i zielone miasto wbrew pozorom nie oznacza miasta luźno zabudowanego. Jest wręcz przeciwnie; im bardziej zwarta tkanka miejska, tym lepszy dostęp do rozmaitych udogodnień, transportu publicznego, ścieżek rowerowych, przestrzeni publicznych czy opieki medycznej. Zwarta zabudowa pozwala na ograniczenie ingerencji w tereny czynne ekologicznie, powstrzymując powierzchniowe rozrastanie się miast. Wyrównywanie szans różnych grup społecznych polega na zapewnieniu możliwości korzystania z podstawowych usług w obrębie każdego osiedla czy dzielnicy – ich niedobór może pogłębiać procesy wykluczenia społecznego.
Istnienie w granicach ośrodków miejskich rozległych, niezagospodarowanych terenów o niskim zagęszczeniu zabudowy może mieć poważne konsekwencje ekonomiczne, środowiskowe i społeczne. Rozproszona zabudowa wydłuża czas spędzany w środkach komunikacji, skłania do częstych podróży samochodem i zwiększa prawdopodobieństwo, że mieszkańcy zrezygnują z części aktywności związanych z potrzebą dłuższego dojazdu.
Aglomeracje potrzebują odpowiedzialnego zarządzania i współpracy między władzami, urbanistami i organizacjami pozarządowymi. Kluczowe jest dopasowywanie przestrzeni do potrzeb społeczności lokalnej. Szczególnie duże znaczenie ma to np. w społeczeństwach starzejących się, gdzie istnieje większa potrzeba opieki zdrowotnej, a tereny miejskie przyjazne emerytom pozwalają na spokojne i bezstresowe spędzanie czasu. Przykładem może tu być projektowanie budynków i całych kwartałów miast zgodnie z modelem active design, w myśl którego architektura i układ urbanistyczny powinny wspomagać aktywność fizyczną.
Według Doroty Wysokińskej-Kuzdry, przewodniczącej polskiego oddziału Urban Land Institute, coraz częściej przestrzeń miejska jest celowo projektowana w taki sposób, aby funkcjonowała jak naturalna siłownia i motywowała nas do regularnego poruszania się. W tym celu rozmieszcza się różne funkcje w niewielkich odległościach, które można przejść pieszo w 10-15 minut bez konieczności angażowania samochodu czy nawet komunikacji miejskiej. Przykładowo Melbourne postawiło sobie za cel to, aby zapewnić wszystkim swoim mieszkańcom dostęp do miejsc pracy, szkół i opieki zdrowotnej w odległości nie większej niż 20 minut od domu – mierzonej jako czas, w którym dojdziemy pieszo, na rowerze lub komunikacją miejską.
Lokalne władze starają się również o poprawę estetyki krajobrazu miejskiego, tak aby zachęcał do spacerów czy podróży rowerem. Przykładem może być metamorfoza ulicy Świętokrzyskiej w Warszawie po ukończeniu budowy centralnego odcinka II linii metra. Usunięcie samochodów z chodników, zwiększenie przestrzeni dla pieszych i rowerzystów kosztem jezdni oraz posadzenie szpalerów drzew sprawiły, że ta ponura śródmiejska arteria stała się chętnie uczęszczanym traktem spacerowym.
Nie sposób mówić o budowaniu zdrowego miasta bez mądrego planowania transportu – podkreślają specjaliści z Colliers. Jedno z najpoważniejszych zagrożeń dla ludzkiego zdrowia w XXI wieku – smog – w dużych miastach generowany jest w znacznej mierze przez samochody. Jednym z najbardziej wyrazistych przykładów proekologicznej polityki miejskiej jest Paryż. Tamtejsza mer w walce o czystsze powietrze wprowadziła zakaz wjazdu do miasta aut z silnikiem diesla wyprodukowanych przed 2005 rokiem oraz wszystkich aut, które zjechały z taśmy produkcyjnej przed rokiem 1997. Do 2030 roku ma on objąć wszystkie samochody z silnikami spalinowymi. W parze z ograniczeniami ruchu idą też zmiany przestrzenne – liczne ulice w centrum francuskiej stolicy zostały zamienione w plaże i miejsca sportowo-rekreacyjne, mające zachęcać mieszkańców do aktywnego spędzania czasu i sprzyjać kształtowaniu zdrowych nawyków.
Oczywiście nie wszystko będzie możliwe do realizacji w Ostrowie. Jednak może warto wykorzystać, część z tych rozwiązań w naszym mieście, aby Ostrów stał się bardziej proekologiczny i tym samym zdrowszy dla nas wszystkich.
Warto zobaczyć: Stan jakości i poziom zanieczyszczenia powietrza w Ostrowie