Wydane zostało Rozporządzenie Arcybiskupa Administratora Apostolskiego Diecezji Kaliskiej dotyczące wizyty duszpasterskiej, zwanej „kolędą” w roku 2020/2021.
Jak czytamy w opublikowanym rozporządzeniu – „Wizyta duszpasterska zwana popularnie kolędą jest z oczywistych powodów, wynikających z trwającej ciągle epidemii i będących jej następstwem ograniczeń, niemożliwa do przeprowadzenia – przynajmniej w tradycyjnym czasie, bezpośrednio po Świętach Bożego Narodzenia. Wszyscy rozumiemy jednak, jak ważnym wydarzeniem ta wizyta jest w życiu każdej parafii i jak wielkie szanse ewangelizacji niesie ze sobą. Ewangelizacja dokonuje się wszak przede wszystkim w spotkaniu osób – nie można jej zredukować do spotkań ogólnych (w szczególności liturgicznych), i tak poważnie ograniczonych z racji na epidemię. Spotkania osobiste są konieczne dla wzajemnego poznania się i są ważne zawsze, a w obecnym czasie izolacji i ludzkiej samotności – jeszcze ważniejsze.”
Dlatego też pojęta została decyzja, że odwiedziny indywidualne wiernych w domach można będzie rozpocząć dopiero po zmianie regulacji sanitarnych i tak:
– w mniejszych społecznościach (zwłaszcza w parafiach wiejskich), tam, gdzie zagrożenie jest zasadniczo mniejsze, najwcześniej po 17 stycznia 2021,
– w społecznościach większych (w szczególności w miastach) w marcu lub kwietniu, zawsze z uwzględnieniem przepisów sanitarnych.
O terminie rozpoczęcia wizyty duszpasterze mają decydować po wysłuchaniu opinii Rady Parafialnej.
Zgodnie z decyzją Arcybiskupa Administratora Apostolskiego Diecezji Kaliskiej „przed 17 stycznia 2021 roku możliwe jest wyłącznie zapraszanie wiernych z poszczególnych środowisk, wiosek, ulic czy bloków do świątyń przy zachowaniu limitów i środków bezpieczeństwa sanitarnego na wspólną Mszę św. lub inne nabożeństwo czy modlitwę i błogosławieństwo.”
KOPERT U NAS DOŚĆ.
Nie chcesz to nie musisz „koledy” przyjmowac, ale jak ktos sobie zyczy to prosze to uszanowac I nie pisac glupot. Dziekuje I zycze wszystkim Wesolych Swiat. Merry Christmas
Chwileczkę… Przyszedł do mnie ksiądz (drugi rok w parafi). Pyta się jak mi się żyje.. Ja myśląc, że faktycznie go to interesuje szczerze odpowiadam. Mówię, że ciężko (nie chodzi o finanse), mąż za granicą, ja tutaj… Psychicznie ciężko. A ksiądz zdziwiony odpowiada – no jak to „ani Wy nie tacy młodzi ani dzieci małych nie ma to gdzie jest problem?” I tyle…. całe 5 minut, tyle ich interesują parafianie i ich problemy. Kpina, chodzi tylko o zysk…. Nic więcej!
W pełni zgadzam się z tym co Pani napisała.
Jestem jednocześnie daleki od generalizowania ale widzę że bardzo szybko to „wypalenie” wchodzi nawet na młodych kapłanów, pełnych chęci pomocy i katolickiego wsparcia dla bliźnich.
Nie wiem jak to działa, ale wiele razy podobnie jak Pani miałem ochotę zwyczajnie porozmawiać z kimś tak szczerze, o tym jak u mnie w życiu, jakie mam spostrzeżenia i pomysły względem działania naszej wspólnoty parafialnej.
Niestety najczęściej czuję się jakby wizyta była kontrolą czy mieszkańcy tego domu uczęszczają i czy nie zapomną przekazać koperty (bez urazy… chętnie wspieram kościół, tak zostałem wychowany i że mnie na to stać nie widzę w tym problemu).
Generalnie życzę wszystkim zdrowia, bezinteresownie dobrych ludzi na swej drodze i dużo siły w tych szalonych czasach.
Mimo wszelkich starań, moja choinka do wiosny nie wytrzyma…
Wielkie szanse ewangelizacji chyba wielkie szanse finansowe
W ogóle odwiedziny księży w domach to głupota Kościoła ja także nie życzę sobie kolędy w moim domu .Im po prostu chodzi o kasę
Widać że pani do kościoła nie chodzi
Jak chcę wydać pieniądze, to nie muszę iść do kościoła!
Co w tym złego?
Ona do kościoła nie chodzi, czeka jak ja na przymus wniosą hahhahahaah
I brawo. Jebać kler!
A ile dajesz
Pani nie rozumie istoty kolędy
O co chodzi tylko o kasę
Jestem katolikiem i też nie życzę sobie kolędy w domu
Wystarczy że w jednym domu ktoś będzie chory i Ksiądz różnie się to wszędzie
A może tak pomyśl że Ty zarazisz księdza
Nie zarazi się, jak nie będzie pakował się ludziom do domów!
Dlaczego w parafiach wiejskich zagrożenie jest mniejsze jak tak samo chodzi od domu do domu. Jestem katolikiem ale nie życia sobie kolędy w dobie pandemii.
Ksiądz pcha się na siłę Tobie do domu? Żąda pieniędzy na kolędzie? Ludzie opanujcie się, nikt nikogo nie zmusza… a jeśli dla ciebei najważniejsze jest co sąsiedzi powiedzą, wiedz żeś piz*a jest i tyle!
Iście po katolicku! Gratuluję słownictwa! Narodowiec, albo pisuar, albo jedno i drugie!