Marszałek Marek Woźniak podczas piątkowego briefingu prasowego w Urzędzie Marszałkowskim poinformował o dotychczasowych ustaleniach, wynikających z trwającego audytu informatycznego naboru grantowego przeprowadzonego na zlecenie Wielkopolskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości (WARP), w ramach Wielkopolskiej Tarczy Antykryzysowej.
– Jesteśmy na etapie finalnym audytu, który na nasze zlecenie przeprowadza Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe. Zostały sformułowane ustalenia audytu, które wymagają jeszcze ustosunkowania się firmy będącej usługodawcą Wielkopolskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, przeprowadzającej nabór wniosków w zakresie systemów informatycznych – mówił marszałek Marek Woźniak.
Jak przekazał marszałek – „audytorzy – nie mogąc odpowiedzieć na podstawie dostarczonych im danych informatycznych na interesujące nas pytania – wyrazili szereg wątpliwości i postawili wiele pytań, będziemy starali się w ciągu najbliższych dni uzyskać na nie odpowiedzi od tej firmy.”
Wtedy możliwe będzie zamknięcie audytu i w zależności od uzyskanych odpowiedzi zapadnie decyzja czy cała procedura była w pełni transparentna i odbyła się z zachowaniem wszelkich warunków konkurencyjności, czy też jednak okazała się niedoskonała.
– Wówczas będzie trzeba uznać konkurs za nieudany i podejść do dystrybucji tych środków dla przedsiębiorców od nowa, ale już według zupełnie nowych zasad. Gdyby tak miało być, nie chcę już kontynuować tego schematu rządowego, który regionom zaproponowano i który przyjęliśmy i realizowaliśmy w co najmniej kilku województwach, z różnym skutkiem – mówił Marek Wożniak. – Dopóki jednak nie mamy odpowiedzi na wszystkie wątpliwości, nie chcemy w sposób pochopny podejmować decyzji o unieważnieniu tego konkursu. Zdajemy sobie bowiem sprawę, że ci szczęśliwcy, którzy znaleźli się na liście, będą mogli mieć do nas pretensje, że pozbawiamy ich szansy na otrzymanie dotacji – dodaje marszałek.
W przypadku nowego konkursu o podziale środków ma decydować stratą jaką podniośli przedsiębiorcy.
– To właśnie ci najbardziej potrzebujący będą się mogli ponownie znaleźć na liście i otrzymać wsparcie. Z punktu widzenia sprawiedliwości będzie to zdecydowanie lepsze rozwiązanie niż ciągłe poczucie, że konkurs był nie do końca transparentny czy nie do końca dający szansę każdemu na równy w nim udział – mówi Marek Wożniak.
Zobacz również. o zarzutach jakie kierowali przedsiębiorcy w sprawie przeprowadzonego konkursu pisaliśmy tutaj>> 100 milionów rozeszło się w minutę. „To jest sprawa dla prokuratora” – piszą przedsiębiorcy