Były ksiądz Arkadiusz H., który oskarżony był o molestowanie seksualne wobec nieletniego uniknie kary więzienia. Sąd wydał dzisiaj wyrok i stwierdzić, że karalność za ten czyn uległa przedawnieniu.
Urodzony w Ostrowie Wielkopolski, ksiądz Arkadiusz H. był bohaterem dokumentu braci Tomasza i Marka Sekielskich „Zabawa w chowanego”. Miał skrzywdzić kilku chłopców, jednak cześć spraw została umorzona na etapie postępowania prokuratorskiego z uwagi na przedawnienie.
Do Sądu trafił akt oskarżenia w sprawie czynów popełnionych przez Arkadiusz H. pomiędzy wrześniem 1998 a majem 2000 w Pleszewie. Sąd w pierwszej instancji skazał oskarżonego na 3 lata pozbawienia wolności oraz 10 lat zakazu pracy z dziećmi. Apelacje złożyła zarówno prokuratura domagając się wymierzenia surowszej kary, jak i obrona, która chciała złagodzenia kary.
W połowie października odbyło się pierwsza rozprawa apelacyjna, a ogłoszenie wyroku zostało odroczone. W ogłoszonym dzisiaj wyroku sąd poinformował, że karalność czynu zarzuconego oskarżonemu przedawniła się i postępowanie zostało umorzone. Tym samym Arkadiusz H. uniknie odpowiedzialności karnej.
„To najgorszy dzień w moim życiu…” – mówi po dzisiejszej decyzji sądu Bartłomiej Pankowiak, pokrzywdzony przez księdza Arkadiusza H, w rozmowie z Telewizją Idź Pod Prąd.
Bartłomiej Pankowiak tak skomentował dzisiejszą decyzję sądu:
„Jest mi smutno. Czuję wstyd i zażenowanie. Wstyd za ludzi, którzy rządzą tym krajem, za wymiar sprawiedliwości, który robi sobie jaja z ludzkiej krzywdy. Jak widać, walka o prawdę jest cholernie bolesna i uciążliwa. Powoli tracę już siłę i nadzieję na lepsze jutro dla osób takich jak ja. Każde działanie, każdy ruch, który wykonuję w kierunku dojścia do prawdy, uwolnienia się od tego jarzma, jest ukracany tylko i wyłącznie przez organy państwowe. Wsparcie, które bije zewsząd, z pogardą i parszywym uśmieszkiem jest uciszane przez ludzi, którzy za wszelką cenę, z dużą dozą akceptacji, chcą chronić zwyrodnialców w koloratkach. Bo wiadomo przecież, że gdybym to ja dopuścił się podobnych czynów, dawno siedziałbym za kratami. Krótko mówiąc 28 października 2021 roku jest jednym z najgorszych dni w moim życiu. Chciałbym dożyć dnia, w którym obudziłbym się z uśmiechem na twarzy w państwie, w którym czułbym się bezpiecznie nie tylko o siebie, ale i o bliskich. Bo do dziś takiego wymarzonego poranka nie doświadczyłem”.
Więcej na https://idzpodprad.pl/aktualnosci/sad-umarza-sprawe-ksiedza-pedofila-z-filmu-sekielskich-tylko-u-nas-reakcja-ofiary/
Brakuje słów. Powinien siedzieć i to długo