„Z harcerską piosenką przez pokolenia” pod takim hasłem Ostrowski Hufiec ZHP zorganizował międzypokoleniowe spotkanie z udziałem zuchów, harcerzy, instruktorów i seniorów.

W poniedziałek, 19 grudnia w Szkole Podstawowej nr 5 odbyło się spotkanie „Z harcerską piosenką przez pokolenia” zorganizowane przez Ostrowski Hufiec ZHP. Spotkanie odbyło się w klimacie harcerskiego ogniska, które tym razem zastąpił lampion z Betlejemskim Światłem Pokoju.

Wydarzenie to było ostatnim akordem obchodzonego w tym roku jubileuszu 110-lecia harcerstwa na Ziemi Ostrowskiej. Z tej okazji zostało przygotowane drugie wydanie „Śpiewnika Weterana” – zawierającego 110 największych harcerskich szlagierów z kolejnych okresów harcerstwa od czasów przedwojennych, aż po współczesność. Autor śpiewnika, a równocześnie prowadzący spotkanie hm. Darek Potasznik przybliżył historię jego powstania śpiewnika, będącego jak mówił swoistym „kalendarium harcerskich przebojów”. Każdy uczestnik spotkania otrzymał pamiątkowy egzemplarz śpiewnika.

Po tym wprowadzeniu odśpiewano wspólnie kilkanaście wybranych piosenek, opatrzonych komentarzem prowadzącego, przybliżającym okoliczności powstania danej piosenki i ciekawostki z nią związane. Nie zabrakło przy tym osobistych refleksji pozostałych uczestników związanych z tą czy inną piosenką. Przy dźwiękach gitary wybrzmiały nieśmiertelne szlagiery jak: „Pod żaglami Zawiszy”, „Hej chłopcy”, „Jak dobrze nam zdobywać góry”, czy „Dalej wesoło”. Dla młodszego pokolenia była to okazja aby odkryć na nowo nieco zapomniane dziś piosenki. Najraźniej odśpiewano przeboje lat 80-tych i 90-tych, które w naturalny sposób łączą harcerskie pokolenia jak „Krajka”, czy „Bieszczadzki trakt”. Z kolei przy harcerskich przebojach XXI wieku starsze pokolenie miało okazje przekonać się, że współczesne piosenki śpiewane przez harcerzy takie jak „Pożegnalny ton” czy „Harcerskie Ideały” nie ustępują tym śpiewanym przy ogniskach kilkadziesiąt lat temu.

– Bardzo się cieszę, że udało nam się zorganizować spotkanie w takiej formule – podsumowuje hm. Izabela Potasznik. – Okazuje się, że w liczącym już ponad 500 osób hufcu ludzie potrzebują takich spotkań aby się zintegrować, a czasami nawet poznać i podzielić się swoimi doświadczeniami czy wspomnieniami.