Niestety kolejna osoba z naszego regionu straciła pieniądze. 40-latka uwierzyła oszustom podszywającym się pod pracowników banku, którzy przekonali kobietę do zawarcia umowy kredytowej, a następnie przekazania im zaciągniętego kredytu.
Do mieszkanki Kalisza zadzwoniła osoba podająca się za pracownika banku, w którym kobieta miała założone konto. Dzwoniący poinformował 40-latkę, że na jej rachunku bankowym złożono wniosek kredytowy, który został pozytywnie zaopiniowany. Kobieta powiedziała, że nie składała wniosku o pożyczkę. Fikcyjny pracownik banku powiedział, że może ten wniosek wycofać logując się do swojej bankowości internetowej i składając swój wniosek o kredyt. Kobieta nie podejrzewała, że rozmawia z oszustem i wykonywała wszystkie jego polecenia.
Po złożeniu wniosku i przyznaniu kredytu 40-latka pojechała do banku, aby wypłacić pieniądze. Oszuści cały czas byli w kontakcie telefonicznym z kaliszanką i instruowali ją by nie rozmawiała z pracownikami banku. Ze względu na ograniczenia nie mogła wypłacić całej sumy zaciągniętego kredytu. Ostatecznie wypłaciła blisko połowę przyznanego kredytu.
Zgodnie z poleceniami oszusta, wszystkie wypłacone pieniądze kobieta wpłaciła przy użyciu kodów blik we wpłatomacie. Na koniec rozmowy kobieta została poinformowana, że pracownicy banku skontaktują się z nią w ciągu 15 minut celem potwierdzenia anulowania kredytu.
Kiedy kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa poinformowała o całej sytuacji Policję. Niestety było już za późno.
Zobacz również: Niestety. Ostrzeżenia nie pomagają. Kolejna osoba oszukana. Tym razem 27-latek sporo stracił