We wtorek, 2 lipca, podczas podsumowania naboru do szkół ponadpodstawowych poruszono również kwestie problemów szkolnictwa zawodowego oraz zbyt małych subwencji oświatowych, które nie wystarczają na właściwe funkcjonowanie szkolnictwa.
– Martwi mnie fakt, że z każdym rokiem jako powiat, ale jest to sytuacja charakterystyczna dla innych samorządów, coraz więcej musimy dokładać do oświaty, bo subwencja nie wystarcza na bieżące funkcjonowanie szkół – powiedział Paweł Rajski Starosta Ostrowski. – Tylko w tym roku dodatkowo z naszego budżetu, a więc z pieniędzy wszystkich mieszkańców musieliśmy wyasygnować kwotę 11 mln złotych. Odczuwamy wciąż brak zielonego światła dla szkolnictwa zawodowego. Przejawia się to w naliczaniu subwencji dla szkół technicznych. Ten rodzaj oświaty wymaga dużo większych nakładów finansowych niż szkolnictwo ogólnokształcące. Możliwości samorządów są ograniczone i musi się to odbyć kosztem innych wydatków.
W ubiegłym roku była to kwota w granicach 5 mln zł. Dlatego szkolnictwo zawodowe różnie wygląda w różnych powiatach.
– Maszyny CNC znajdujące się w Centrum Kształcenia praktycznego to wydatek kilku milionów złotych – mówi Paweł Rajski. – Nie każdy powiat na to stać. Dlatego też środki finansowe, które należy dokładać do oświaty, są z każdym rokiem coraz większe, a możliwości samorządów są ograniczone.
Wiele kwestii zrzuconych zostało na samorządy, gdzie nieprzekazane zostały dodatkowe środki na ich realizację.
– Z jednej strony my wywiązaliśmy się z naszego obowiązku wobec mieszkańców, zabezpieczyliśmy organizację roku szkolnego 2019/2020 – mówi Paweł Rajski. – Ogromny niepokój o którym mówimy bardzo często to brak odpowiednich środków finansowych. Przed nami podwyżki dla nauczycieli od 1 września. My do dnia dzisiejszego nie mamy żadnych informacji czy dostaniemy jakieś środki finansowe, czy subwencja w przypadku naszego powiatu, która wzrosła nieznacznie będzie w stanie zabezpieczyć te oczekiwania.
Czytaj również: Podsumowano nabór do szkół ponadpodstawowych