
Po 83 latach generał Karol Kniaziewicz wraca na swoje miejsce. Mowa o obrazie przedstawiającym generała Kniaziewicza, który przez blisko 130 lat wisiał w Salonie Egipskim w Pałacu Lipskich w Lewkowie. Zrabowany i wywieziony w 1940, po wojnie przekazany został do zbiorów Muzeum Wojska Polskiego.
– To symboliczny moment, kiedy to obraz przedstawiający generała Karola Kniaziewicza ponownie wraca do Lewkowa – mówi dyrektor Muzeum w Lewkowie Sylwia Nowicka.
Kiedy generał Karol Kniaziewicz został ranny podczas kampanii napoleońskiej w 1812 roku Lipscy z Lewkowa otoczyli go opieką. To tutaj, w pałacu w Lewkowie, leczył rany i dochodził do zdrowia. W dowód wdzięczności ofiarował gospodarzom swój portret.
– Portret generała wisiał w Lewkowie w salonie egipskim, na ścianie łączącej go z salonem okrągłym – wspomina Agata z Lipskich Jankowska, córka Wojciecha Lipskiego i wnuczka Wojciecha Lipskiego. – W listopadzie 1940 r. Gestapo zamierzało wywieźć moją babkę, Antoninę z Żółtowskich Lipską, z piątką dzieci do obozu w Łodzi. Decyzję zmieniono nagle i odesłano ich z powrotem do domu. Jedna z sióstr mojego ojca łączy to z przewiezieniem ciężko chorego po pobycie w obozie koncentracyjnym Jana Lipskiego do szpitala w Ostrowie.
Okazało się, że podczas ich nieobecności dom został ogołocony z wszystkiego, co wartościowe. Zabrano nawet rzeczy osobiste Lipskich. Wśród ukradzionych obrazów znajdował się portret generała Kniaziewicza, a rabunku dokonała grupa Niemców działających na własny użytek pod płaszczykiem zbierania eksponatów do muzeum w Łodzi.
– Szajkę sami gestapowcy wykryli i podobno ukarali, ale zrabowane przedmioty przepadły bezpowrotnie. Jedynym wyjątkiem jest – do pewnego stopnia – portret gen. Kniaziewicza. Po wojnie okazało się, że tenże obraz został ofiarowany Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. Mój ojciec starał się odzyskać obraz. Kiedy już istniało w Lewkowie Muzeum proponował nawet zarządowi warszawskiego muzeum, że po odzyskaniu przekaże go w depozycie do Lewkowa. Niestety starania były bezskuteczne, choć o ile mi wiadomo, obraz ten nie był wystawiany, tylko znajdował się w magazynie – dodaje Agata Jankowiak.
Starania o powrót obrazu do Muzeum w Lewkowie nowa dyrektor rozpoczęła tuż po rozpoczęciu pracy w październiku 2022r.
– Wysłaliśmy kilka pism do dyrektora Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie, powołując się również na pisma wysyłane przez Wojciecha Lipskiego w 2004r. Muzeum jest w trakcie remontu i rozbudowy, co znacznie utrudnia przekazywanie muzealiów między muzeami. Ostatecznie muzeum zgodziło się wypożyczyć obraz do Lewkowa i zawarliśmy odpowiednie umowy – mówi Sylwia Nowicka, dyrektor Muzeum w Lewkowie-Zespół Pałacowo-Parkowy.