W sobotę, 1 grudnia, przyjechał do Ostrowa Wielkopolskiego sędzia Igor Tuleya, który spotkał się z mieszkańcami miasta i odpowiadał na pytania dotyczące środowiska sędziowskiego i prawniczego, o niezawisłości sędziowskiej.
Spotkanie zorganizowane zostało przez działaczy Ostrowskiego Spaceru Protestacyjnego „Łańcuch Światła”.
Sędzia Igro Tuleya mówił jak został sędzią, o swoich autorytetach oraz o tym co znaczy być sędzią niezawisłym.
„Sędzia niezawisły to sędzia, który orzeka zgodnie z Konstytucją w pierwszej kolejności, zgodnie z prawem i wartościami, które wspólne są wszystkim wolnym ludziom.”
Mówił również o prowadzonych postępowaniach dyscyplinarnych wobec sędziów m.in. odnośnie tych, którzy uczestniczyli w WOŚP, czy też uczestniczą w spotkaniach z nim.
Pytania jakie zadawano dotyczyły nie tylko sądownictwa, ale również niezależności mediów na przykładzie sprawy dziennikarza „Newsweeka”, którego wezwano na policję. Chodzi o publikację na temat sędziego TK.
Według sędziego Tuleya ma to być „efekt mrożący” wymierzony przeciwko niepokornym sędziom. Jak podkreślał jednocześnie większość autorytetów prawniczych jednoznacznie ocenia zmiany w Polskim sądownictwie, a prawników, którzy wypowiadają się pozytywnie o zmianach jest bardzo wąskie.
Jedno z pytań dotyczyło sprawy sędziego który miał sprawę o kradzież 50zł na stacji benzynowej.
„Sędziowie nie są nadzwyczajną kastą, tak jak w każdej profesji i u nas zdarzają się złodzieje, głupcy i tak dalej. Tak było zawsze, tak jest i tak będzie. (…) Takie osoby powinno się zwłaszcza ze służby sędziowskiej usuwać.”