Nie będzie ponownego otwarcia wysypiska w Psarach na które miałyby trafiać odpady m.in. z Ostrowa. Sprzeciwiają się przeciwko temu mieszkańcy Psar i jak poinformował Anatol Piaskowski, Wójt Gminy Sieroszewice w związku z tym podjęta została decyzja o niekontynuowaniu rozmów w sprawie wydzierżawienia gruntów, na których zlokalizowane jest składowisko odpadów.
Jak już informowaliśmy w związku z prowadzonymi rozmowami pomiędzy władzami Gminy Sieroszewice a ostrowskim RZZO w sprawie wydzierżawienia gruntów, na których zlokalizowane jest składowisko odpadów zawiązał się Komitet Protestacyjny Przeciwko Reaktywacji i Rozbudowie Wysypiska Śmieci w Psarach. Mieszkańcy zapowiedzieli protesty. Swoje oświadczenia wydał wójt oraz komitet.
Anatol Piaskowski, Wójt Gminy Sieroszewice poinformował w opublikowanej informacji na stronie gminy, że – „Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców Psar podjąłem decyzję o niekontynuowaniu rozmów ze Spółką RZZO w Ostrowie Wielkopolskim w sprawie wydzierżawienia gruntów, na których zlokalizowane jest składowisko odpadów.”
Poinformował również o tym, że „Biorąc pod uwagę dyskusje i opinie Radnych na komisji postanowiłem nie przedstawiać Radzie Gminy projektu uchwały dotyczącej dzierżawy ww. terenu.”
Jak zaznaczył również wójt Gminy Sieroszewice decyzja ta niesie za sobą negatywne skutki finansowe dla gminy Sieroszewice oraz jej mieszkańców:
– brak rocznych wpływów do budżetu gminy w wysokości co najmniej 2,2 mln zł, co wiązać się będzie z ograniczonymi możliwościami rozwojowymi, w szczególności mniejszymi nakładami na oświatę, budowę dróg, chodników, sieci kanalizacyjnych i gminnych programów wspierających mieszkańców;
– brak miejsca na składowanie odpadów odbieranych z gospodarstw domowych z terenu gminy, co wymagać będzie poszukiwania nowego zakładu zagospodarowania odpadów w odległości nawet kilkuset kilometrów od gminy. Rodzić to będzie znaczący wzrost kosztów obsługi systemu;
– niestworzenie nowych miejsc pracy dla mieszkańców gminy Sieroszewice.
Aktualnie na składowisku w Psarach prowadzone są prace związane z fazą eksploatacyjną (rekultywacja), które według harmonogramu będą trwać do końca 2021 r. Po ich zakończeniu nastąpi faza poeksploatacyjna i potrwa przez okres 30 lat liczony od dnia zakończenia rekultywacji składowiska odpadów.
Zobacz również: Wysypisko w Psarach. Mieszkańcy odpowiedzieli na oświadczenie wójta
To trzeba rozmawiać z ludźmi a nie potajemnie umawiać się ze Strykowskim i podpisywać list intencyjny!!! Teraz zdziwiony? Nie będzie kasy na realizację wyborczych obietnic? To jest ważniejsze od smrodu i zdrowia mieszkańców? Ludzie, kto na niego głosował, przyznać się.