Od połowy marca 2020 roku młody mieszkaniec powiatu ostrzeszowskiego chciał na własną rękę upewnić się, że sklepy stosują się do wprowadzonych obostrzeń. W tym celu podawał się za policjanta i przeprowadzał „kontrole” na własną rękę.
W połowie marca na terenie kraju wprowadzono wiele obostrzeń i restrykcji w tym dotyczące handlu i obsługi klienta. Niemal od samego początku wprowadzenia związanych z tym obostrzeń 19-latek mieszkający na terenie powiatu ostrzeszowskiego sprawdzał sam, czy sprzedawcy się do tych przepisów stosują.
Młody mężczyzna podawał się za policjanta z fałszywą legitymację, pasem, na którym miał atrapę broni oraz krótkofalówkę. Wchodził do sklepów i zwracał uwagę na zarówno faktyczne, jak i nieistniejące naruszenia, jakich mógł dopuścić się dany sklep.
Mężczyzna robił to z dwóch powodów – faktyczna chęć kontroli, czy sklepy stosują się do wprowadzonych przepisów i… nuda. Nadgorliwość mężczyzny i karygodny sposób, jakiego się podjął, mogą go drogo kosztować. Za przywłaszczenie funkcji funkcjonariusza publicznego grozi kara grzywny, ograniczenia wolności, bądź pozbawienia wolności do roku.